Podsumowanie Ikizama Judo Cup VI
Roninów wystartowała garstka, dla większości z nas był to pierwszy start w nowym roku, Jednak mamy też puierwsze medale!!
Małe podsumowanie niedzielnych startów
Ikizama Judo Cup VI
Była to duża międzynarodowa impreza na ktorej walczylo ponad 1000 zawodnikow i zawodniczek z 9 państw.
Poziom walk naprawdę wysoki.
Roninów wystartowała garstka, bo niestety tylko 11 osób, mimo to jakieś sukcesy są. Dla większości z nas był to pierwszy start w nowym roku.
Po ciężkich bojach medale zdobyli odpowiednio:
II m. Ksawery Koczyński
III m. Nicole Borycka oraz Bartłomiej Albrycht
Wyróżnić natomiast należy Małgorzatę Małecką za naprawdę wysoki poziom walk, grupa ciężka niestety tym razem bez medalu. Wyróżnienia należą się również dwóm zawodnikom Mateusz Koczyński (starszy brat Ksawerego) oraz Grzegorz Ginter za podejście do walki i chęć wzięcia udziału w zawodach. Podkreślić należy, że chłopaki mieli prawie 3-letnią przerwę od trenowania w klubie i udziału w imprezach i był to dla nich pierwszy bądź drugi start od tego czasu.
Szacun i gratulacje dla wszystkich, którzy podjęli walkę!! Mimo wszystko uważamy, że wracam z tarczą, a nie na niej!
Był to świetny turniej na przetarcie przed zbliżającymi się WOM-ami!!
A my trenujemy dalej i widzimy się na następnych zawodach, mamy nadziję, że tym razem w znacznie liczniejszym gronie!
Ikizama Judo Cup VI
Była to duża międzynarodowa impreza na ktorej walczylo ponad 1000 zawodnikow i zawodniczek z 9 państw.
Poziom walk naprawdę wysoki.
Roninów wystartowała garstka, bo niestety tylko 11 osób, mimo to jakieś sukcesy są. Dla większości z nas był to pierwszy start w nowym roku.
Po ciężkich bojach medale zdobyli odpowiednio:
II m. Ksawery Koczyński
III m. Nicole Borycka oraz Bartłomiej Albrycht
Wyróżnić natomiast należy Małgorzatę Małecką za naprawdę wysoki poziom walk, grupa ciężka niestety tym razem bez medalu. Wyróżnienia należą się również dwóm zawodnikom Mateusz Koczyński (starszy brat Ksawerego) oraz Grzegorz Ginter za podejście do walki i chęć wzięcia udziału w zawodach. Podkreślić należy, że chłopaki mieli prawie 3-letnią przerwę od trenowania w klubie i udziału w imprezach i był to dla nich pierwszy bądź drugi start od tego czasu.
Szacun i gratulacje dla wszystkich, którzy podjęli walkę!! Mimo wszystko uważamy, że wracam z tarczą, a nie na niej!
Był to świetny turniej na przetarcie przed zbliżającymi się WOM-ami!!
A my trenujemy dalej i widzimy się na następnych zawodach, mamy nadziję, że tym razem w znacznie liczniejszym gronie!